Kurs Maria Magdalena
Podzielę się z Wami moimi wrażeniami i odczuciami po kursie „Maria Magdalena”, który odbył się w naszej parafii w dniach 7–9.10.2022 roku.
Dlaczego wzięłam w nim udział? Po pierwsze: organizatorzy obiecywali: „Chcesz odkryć na nowo, co to znaczy być kobietą? Chcesz dowiedzieć się, co o tym sądzi Bóg? Na tym kursie nie tylko ucieszysz się swoją kobiecością, ale dowiesz się także, jak to powołanie realizować.”
Zachęcające: Jestem kobietą, ale odkryć na nowo kobiecość i powołanie, w dodatku z Bożej perspektywy? Tak, chciałam. Po drugie: oferta skierowana była do kobiet w każdym wieku. Super, nie ma ograniczeń wiekowych, ani w wyglądzie, ani w mądrości, a także nikt nie pyta o umiejętności i talenty. Kurs dla każdej z nas, a więc i dla mnie.
Było nas 40 pań – w różnym wieku, z odmiennymi, a czasem podobnymi doświadczeniami życiowymi. Łączyło nas to, że chcemy być Bożymi kobietami, chcemy spotykać Jezusa i zapraszać Go do naszych rodzin, domów, bliskich i znajomych.
Najważniejsze na spotkaniu: odniesienie do postaci Marii Magdaleny i jej szczególnej relacji z Panem Jezusem. Ta biblijna bohaterka wciąż może inspirować współczesne kobiety. Pierwsza ujrzała zmartwychwstałego Pana („Mario” – „Rabbuni”) i stała się pierwszą Apostołką.
To był „obfity” czas pełen poruszeń serca, modlitwy, świadectw, interesujących rozmów, takich bez oceniania i porównywania się. Była kawa i słodkości (i pyszne, ciepłe ciasto drożdżowe, które upiekła Marylka do niedzielnej kawiarenki!).
Prowadzące – trzy nietuzinkowe, Boże kobiety z Lublina – „uniosły” zadanie, niełatwo prowadzić czterdzieści rozgadanych kobiet. ☺
Takie spotkania pomagają się zatrzymać, spojrzeć na codzienność z tej lepszej, Bożej perspektywy i upewniają, że Pan Jezus jest przy każdej z nas bez względu na okoliczności naszego życia. Możemy być piękne – pięknem pochodzącym z duszy i wypływającym z serca, gdy w swoich czynach, gestach i słowach będziemy starać się odzwierciedlać Boga!
Dla mnie najmocniejszym przeżyciem była adoracja Najświętszego Sakramentu – naprawdę czułam siłę wspólnotowego uwielbienia.
Do zobaczenia na kolejnych warsztatach dla kobiet!